60 000 Polaków umiera rocznie z powodu sepsy. Pacjent często jest nieprzytomny, rodzina przerażona. W nieskończoność powtarzam : są publikacje dotyczące tego tematu czy też, a może nawet przede wszystkim, doświadczenia praktyczne lekarzy wskazują, że stan sepsy jest banalnie prosto, szybko, tanio i bezpiecznie leczony.
Serce krwawi nam w sposób szczególny, kiedy na sepsę umiera dziecko.
Problem umierających dzieci i dorosłych nagłośniłem poprzez wpis na Facebooku bez wymieniania nazwisk ani szpitala, ani miasta, ani regionu Polski z którego pochodzili ci lekarze. Ujawnili się sami. Sami publicznie się przyznali, że to oni. Telewizja Polsat robiła z nimi wywiady, kiedy ciągle obowiązywała tajemnica śledztwa. Doszło do karygodnego łamania prawa! Wniosek o przesłuchanie redakcji Telewizji Polsat został … odrzucony!
Pozwolono na karygodne łamanie prawa, ale to ja dostałem wyrok. Wszystkie, ale to dosłownie wszystkie dowody świadczące o mojej niewinności zostały przez sąd oddalone. Nie popełniłem żadnego z zarzucanych mi czynów. Nie pozwolono mi się bronić, ale wyrok dostałem.
Czy to jest jedyne rozwiązanie leczenie sepsy? Nie. Metod leczenia jest bardzo wiele. Oprócz tego co opisałem okazuje się, że w sposób niezwykle skuteczny działają wlewy z… roztworu kwasu solnego! Tak tego niezwykle żrącego J Kwestia oczywiście jest w stężeniu, ale rzadko kto na to zwraca uwagę. Wystarczy, że ktoś usłyszy kwas solny i już jest w stanie paniki. Dlaczego? Bo nie zapoznał się z wiedzą. Taką jak np. tutaj ( to jest część 1, pozostałe są na tej samej stronie internetowaej :
A co się dzieje kiedy dziesiątki tysiące pacjentów słyszy diagnozę : „rak”, ale że jest on już w fazie nieuleczalnej. Tu już przerażenie sięga zenitu, czemu nie można się dziwić. Jedyne rozwiązanie jakie lekarze onkolodzy proponują to radioterapia czy chemioterapia. Jaka jest w takim razie skuteczność chemioterapii? To właśnie interesuje pacjenta. Chemioterapia jest skuteczna zaledwie w około 2%. Przedłuża życie mniej więcej o dwa miesiące. Jaka jest decyzja pacjenta? Pacjenta czy raczej onkologa? Wielokrotnie jest to decyzja rodziny. Jakie są fakty ? Takie :
Medycyna rockefellerowska, czyli taka jaka jest nauczana teraz na uniwersytetach medycznych, na swoje oczywiście potrzeby stworzyła chorobę jaką jest cholesterol. Nazywa się to naukowo „hipercholesterolemia”. Niestety, od dziesiątek lat społeczeństwo, jednakże w większości, jest przestraszone cholesterolem i tłuszczami, szczególnie tłuszczami zwierzęcymi. Nazwa „hipercholesterolemia” określa chorobę. Wiele osób, po takiej diagnozie już czuje się jako osoba ciężko chora. Jaka jest prawda?
No, a kiedy pacjent usłyszy diagnozę : „Covid-19”, wtedy również, w wielu przypadkach, występuje ogromne przerażenie i stres. A co, jeśli się zaszczepił kilkoma dawkami, a jest chory? Dziwi się. Jak można się dziwić, kiedy żadna szczepionka nie chroni przed infekcją? Media dopuszczają się karygodnej manipulacji nie tłumacząc społeczeństwu, czym naprawdę są te szczepionki. Czy tego i typu informacje docierają do społeczeństwa? :
Po co straszyć ludzi wystarczy im wytłumaczyć podstawy, wtedy przestaliby się bać :
Wrócimy jeszcze na chwilę do sepsy.
Zwróciłem się do skarżących mnie lekarzy, że zorganizuję im spotkanie z ekspertem medycznym odnośnie leczenia sepsy jakim jest prof. Andrzej Frydrychowski. Tak, to ten sam który w akcie rozpaczy i goryczy po 50 latach bycia lekarzem publicznie spalił swoje prawo wykonywania zawodu. Niestety, ci właśnie lekarze nie chcieli, żeby do takiego spotkania doszło, gdzie prof. Frydrychowski przekazałby im wiedzę na temat błyskawicznego leczenia sepsy. Prosiłem również Polskie Towarzystwo Intensywnej Terapii i Anestezjologii (nomen omen z siedzibą w Poznaniu), żeby doszło do spotkania, gdzie prof. Andrzej Frydrychowski już na zasadzie „profesor z profesorem” przekazałby wiedzę na temat leczenia sepsy. ZERO zainteresowania, podczas gdy około 60 000 Polaków, dorosłych i dzieci, rok w rok umiera z tego powodu. Lekarska bezduszność jest nie do opisania. Trudno w to po prostu uwierzyć. Dlaczego tak się dzieje? Na to musicie sobie odpowiedzieć Państwo sami.